wtorek, 30 grudnia 2014

gofry



Dawno mnie z Wami nie było.
Wszystkiemu winna choroba, której się w tym wieku nie spodziewałam, czyli ospa.
Moje córki zaraziły się w szkole i okazało się, że to nie ominie również mnie.
Przez prawie dwa miesiące w domu było  jak w szpitalu. Apetytu nie miała żadna z nas, a więc i gotowanie ograniczało się do tego co konieczne i co można było przełknąć ( mając wysypkę również w buzi i na gardle).
Teraz na szczęście mamy to już za sobą :)

Wiem, że aktualnie króluje menu sylwestrowe, jednak u nas dzisiaj gofry.
Na termometrze za oknem -12, a w domu dla odmiany zapachniało latem:)
Polecam każdemu na poprawę nastroju!

Skorzystałam z niezawodnego przepisu ze strony mojewypieki.com.

Składniki:
- 2 szkl mąki pszennej
- 2 szkl mleka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 łyżki cukru
- 1/3 szkl oleju
- 2 jajka ( żółtka oddzielnie)

Rozgrzewamy gofrownicę.
Białka ubijamy na sztywno.
Pozostałe składniki miksujemy, a następnie delikatnie dodajemy pianę z białek.

Gofry pieczemy na złoty kolor i studzimy na kratce.
Podajemy z cukrem pudrem lub owocami, tak jak lubicie :)

Smacznego!

niedziela, 23 listopada 2014

ptysie z bitą śmietaną


Zwykle w niedzielę piekę ciasto, jednak dzisiaj postanowiłam spróbować swoich sił i pierwszy raz przygotowałam ptysie!
Muszę przyznać, że jestem z siebie dumna, bo wyszły bardzo smaczne :)
Skorzystałam z przepisu na ciasto ptysiowe z niezawodnej strony mojewypieki.com i jak dla mnie to był strzał w dziesiątkę :)
Ptysie nie są może zbyt kształtne, ale myślę, że pomimo braku rękawa cukierniczego i tak dałam radę.
Polecam serdecznie:)

Składniki:
- 250 ml wody
- 125 g masła lub margaryny do pieczenia
- 1 szkl mąki pszennej
- 4 jajka

W rondelku gotujemy wodę z masłem. Na gotującą się wodę wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, żeby się nie przypaliło. Ciasto jest dobre, kiedy zrobi się szkliste i odchodzi od ścianek rondelka.
Nie trzymamy go zbyt długo na ogniu, żeby nie odparować za dużo wody.
Ciasto studzimy, następnie miksujemy dokładnie z jajkami na gładką masę.
Przekładamy ją do rękawa cukierniczego ( końcówka z gwiazdką) lub tak jak ja do woreczka foliowego :) i na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskamy okrągłe porcje ciasta.
Zostawiamy spore odstępy, gdyż ciasto dosyć mocno rośnie.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na 20-30 minut.
Po wystudzeniu kroimy i nadziewamy :)

Nadzienie:
- 400 ml śmietany 30%
- cukier puder
* ilość śmietany zależy od tego jak dużo będziecie jej nakładać na ptysie, mnie wystarczyło 400 ml, a cukru dajemy według własnej woli, w zależności czy ma być mniej czy bardziej słodko

Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec dodając cukier puder.

Gotowe ptysie posypujemy cukrem pudrem :)

Smacznego!

poniedziałek, 17 listopada 2014

krówki domowe


Ostatnio pogoda nie nastraja nas pozytywnie..
Od tygodnia jest szaro i ponuro, aż nie chce się wychodzić z domu.
Pomyślałam, że poprawię humor moim domownikom pysznymi krówkami :)
Wypatrzyłam je u Marty z bloga magicznezyciemarty.pl i z niewielką zmianą  dzisiaj przygotowałam.
Co tu dużo pisać, mała słodka rzecz  i cieszy ;)

Składniki:
- kubeczek 330 ml śmietany 30%
- 70g masła
- 3/4 szkl cukru
- opakowanie cukru wanilinowego lub domowy cukier waniliowy

Do  rondelka z grubszym dnem wlewamy śmietanę, dodajemy masło, cukier i cukier waniliowy, mieszamy i zagotowujemy.
Zmniejszamy nieco ogień i często mieszając gotujemy, aż masa zgęstnieje.
Należy uzbroić się w cierpliwość, ale nie trwa to jakoś bardzo długo :)

Gęstą masę przelewamy do niewielkiej foremki. Może być silikonowa lub tradycyjna, jednak wtedy wykładamy ją papierem do pieczenia. ( ja użyłam keksówkę)
Przestudzoną wstawiamy do lodówki, a kiedy będzie już wystarczająco twarda kroimy w prostokąciki.
Każdego cukierka można owijamy w papierek.
Wychodzą kruche i delikatne:)

Świetnie nadają się na słodki upominek!

Smacznego!


piątek, 31 października 2014

ciasteczka z jabłkami


Bardzo smaczne i łatwe do przygotowania ciastka!
Moje są z jabłkami, ale można je zrobić również z innymi owocami :)
Bardzo polecam!

Składniki:
- 250 g twarogu ( u mnie półtłusty klinek)
- 2 szkl mąki
- 1 jajko
- 1/2 kostki margaryny
- 1/2 szkl cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

* jabłka pokrojone na "szesnastki"

Z podanych składników zagniatamy ciasto.
Odstawiamy je na pół godziny do lodówki, następnie na podsypanym mąką blacie wałkujemy na grubość ok. 3 mm i szklanką wycinamy kółeczka.
Na połowie każdego kółeczka układamy cząstkę jabłka i przykrywamy (składamy) drugą połową - nie zlepiamy.

Ciastka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na 17-20 minut , w zależności od piekarnika. Ciasteczka mają mieć złoty kolor.

Po wystudzeniu posypujemy obficie cukrem pudrem :)

Smacznego!



piątek, 24 października 2014

rozgrzewająca zupa z soczewicą



Kiedy dzisiaj rano zobaczyłam na termometrze -7  od razu pomyślałam, że na obiad musi być coś rozgrzewającego. Dla mnie w takie dni sycące i gęste zupy są niezastąpione.
Wybór padł na czerwoną soczewicę, która od jakiegoś czasu czekała na swoją kolej w kuchni :)
Polecam!

Składniki:
- 1 duża czerwona cebula
- 2 ząbki czosnku
- 3 marchewki
- 4-5 większych ziemniaków
- szklanka czerwonej soczewicy
- 2 l bulionu
- sól, pieprz
- 2 listki laurowe
- ziele angielskie
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- oliwa

Soczewicę płuczemy na sitku.
Marchewkę i ziemniaki kroimy w niedużą kostkę.
Cebulę siekamy i podsmażamy  w garnku na oliwie.
Dorzucamy przeciśnięty przez praskę czosnek i chwilę smażymy z cebulką.
Następnie dodajemy marchewkę, ziemniaki i soczewicę, mieszamy i podsmażamy.
Wlewamy bulion, dodajemy przyprawy i na niewielkim ogniu gotujemy zupę, aż warzywa będą miękkie.
Na koniec dodajemy koncentrat i jeszcze kilka minut gotujemy.
Doprawiamy ponownie jeśli trzeba i gotowe :)

*ja podaję tą zupę ze śmietaną

Smacznego!


piątek, 17 października 2014

zapiekanka z ziemniaków, kalafiora i kabaczka


Dzisiaj obiad prosty, smaczny i sycący.
Jak nie wiadomo co ugotować, to zawsze można przyrządzić taką zapiekankę :)
Pasuje na piątkowy, bezmięsny obiad.

Składniki:
- 5 ziemniaków
- mały kalafior
- pół średniej wielkości kabaczka
- 250 g cheddara
- 4 jajka
- 6 łyżek śmietany 12%
- sól, pieprz
- masło

Ziemniaki gotujemy 10 minut, następnie obieramy ze skórki i kroimy w plasterki.
Kalafiora dzielimy na różyczki i również podgotowujemy.
Kabaczka obieramy ze skórki (wykrawamy pestki) i kroimy w niewielką kostkę.
Ser ścieramy na grubych oczkach.
Jajka dokładnie mieszamy ze śmietaną, doprawiamy pieprzem.

Formę żaroodporną ( z wyższymi bokami) smarujemy dokładnie masłem.
Na dnie układamy ziemniaki, posypujemy je solą, pieprzem i częścią sera.
Następnie wykładamy kabaczka, również solimy i posypujemy serem.
Ostatnią warstwą są różyczki kalafiora.
Posypujemy je solą i całość polewamy masą jajeczną i posypujemy pozostałym serem.

Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i zapiekamy, aż wierzch się zezłoci.

*Przed podaniem można posypać koperkiem:)

Smacznego!


środa, 15 października 2014

potrawka z królika ( z szybkowaru)


Kiedy w ręce wpada świeże, dobrej jakości mięso, trzeba je wykorzystać najlepiej jak się da.
Ja dostałam  królika, wiem skąd pochodzi i czym był karmiony, dlatego z przyjemnością  mogłam przygotować obiad dla mojej rodziny.
 Jeżeli macie możliwość kupienia mięsa ze sprawdzonego źródła, to bardzo polecam tą potrawkę !
Pozostałe kości i skrawki mięsa wykorzystałam do przygotowania bulionu, który będzie bazą do zup.
Nic się nie zmarnowało :)

Składniki:
- tuszka królika
- 4 marchewki
- 3-4 garście mrożonego groszku
- 2 szklanki bulionu
- suszone liście selera
- świeża natka pietruszki
- pół łyżeczki kurkumy
- sól, pieprz
- olej
- mąka

Mięso oddzielamy od kości i kroimy w nieduże kawałki ( jak na gulasz).

(Żeby nie wyrzucać kości, proponuję zalać je wodą, dodać włoszczyznę, opaloną cebulę i przyprawy i na wolnym ogniu ugotować bulion).

Marchewki kroimy w kostkę.
Kawałki mięsa oprószamy solą, posypujemy mąką.
W szybkowarze na oleju obsmażamy mięso, zalewamy bulionem. Dorzucamy marchewki, groszek, przyprawy. Zamykamy szybkowar i od momentu uzyskania odpowiedniego ciśnienia zmniejszamy płomień i  gotujemy 20 minut.
Po tym czasie, kiedy zejdzie para, bezpiecznie otwieramy garnek.
Jeżeli sos będzie zbyt rzadki można go odparować lub zagęścić mąką.
Na koniec dorzucamy jeszcze świeżą natkę pietruszki, doprawiamy i gotowe!

(Takie danie można ugotować również tradycyjnie , bez użycia szybkowaru. Wydłuży się jedynie czas gotowania).

Smacznego!

wtorek, 30 września 2014

pierogi z serem


Od kilku dni chodziły za mną pierogi :)
Nie bardzo miałam ochotę na ich lepienie, jednak chęć zjedzenia zwyciężyła ;)
Polecam serdecznie, ciasto jest bardzo przyjemne, elastyczne,  łatwo się wałkuje, a co najważniejsze żaden pierożek się nie rozkleił!

Składniki:
- 3 szkl mąki ( użyłam pszennej Basi typ 500)
- 125 g masła
- 1 szkl gorącej wody
- szczypta soli
- 1 jajko

Farsz serowy:
- 500 g białego sera
- cukier z wanilią
- cukier biały
- żółtko

Do gorącej wody wkładamy masło i mieszamy.
Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy sól, wbijamy jajko i wlewamy wodę z masłem. Szybko mieszamy widelcem, a kiedy składniki się połączą, wyrabiamy ciasto.
Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 15 minut.
W tym czasie ser przekładamy do miseczki, dodajemy żółtko i cukier do smaku. Dokładnie mieszamy.

Ciasto dzielimy na porcje i wałkujemy ( podsypujemy mąką ale oszczędnie, żeby nasze pierogi nie były potem twarde), szklanką wycinamy kółka.
Na każde kółeczko nakładamy łyżeczkę sera i dokładnie zlepiamy.

W garnku zagotowujemy wodę, solimy i wrzucamy partiami pierogi. Lekko mieszamy.
Kiedy wypłyną gotujemy 2 minuty.

Ja podałam je z sosem malinowym:)

Smacznego!

sobota, 27 września 2014

żeberka z szybkowaru



Stałam się szczęśliwą posiadaczką szybkowaru :)
Dosyć długo nie mogłam podjąć decyzji czy go kupić, ale w końcu stało się i na pierwszy ogień poszły żeberka.
Jestem bardzo zaskoczona, że w tak krótkim czasie (25 minut gotowania właściwego)  mogłam podać rodzinie aromatyczne, soczyste i delikatne mięso!
Muszę  przyznać, że trochę się bałam bo nigdy w takim garnku nie gotowałam, jednak na straży stał mąż i dzielnie we wszystkim pomagał i nadzorował pracę szybkowaru :))
Myślę, że nie będę żałowała tego wydatku. W garnku tym można dusić mięso, gotować zupy czy warzywa na parze.

Składniki:
- 1 kg żeberek
- 3 marchewki
- 2 cebule
- ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 3 szklanki bulionu
- 2 listki laurowe
- kilka ziarenek ziela angielskiego

Żeberka kroimy na kawałki , posypujemy solą i pieprzem i obsmażamy na patelni, następnie przekładamy je do szybkowaru.
Na tej samej patelni podsmażamy pokrojoną cebulę ( pod koniec dorzucamy posiekany czosnek) i dodajemy do żeberek.
Marchewki kroimy w kawałki i również dorzucamy do żeberek.
Całość podlewamy bulionem, dodajemy listki i ziele.
Szybkowar zamykamy i stawiamy na kuchence.
Są dwie opcje ustawienia ciśnienia. Wybieramy tą do mięsa i włączamy gaz/ rozgrzewamy płytę (zależy od kuchenki).
Czas gotowania liczymy od momentu, kiedy para zacznie się wydostawać równym strumieniem z zaworu.
Wtedy zmniejszamy płomień na średni lub nawet mniejszy i odliczamy 25 minut.
Po tym czasie wyłączamy kuchenkę i ustawiamy zawór na odprowadzenie pary. Kiedy przełącznik wskaże, że w urządzeniu nie ma już ciśnienia możemy bezpiecznie otworzyć garnek.
Mięso wychodzi bardzo soczyste!

Smacznego!

środa, 24 września 2014

gulasz wołowy


Zrobiło się zimno, rano na termometrze były zaledwie 4 stopnie, dlatego pomyślałam o tym daniu.
Aromatyczny, syty i rozgrzewający gulasz będzie teraz coraz częściej pojawiał się na naszym stole.
Jedyny minus to czas, jaki musimy poświęcić na jego gotowanie. Ja dusiłam mięso przez 3 godziny na wolnym ogniu, potem zredukowałam sos. Wyszło pysznie!

Składniki:
- 500 g wołowiny
- 1 duża marchewka
- 1 czerwona papryka
- 4 duże cebule
- 2 duże ząbki czosnku
- 2 łyżki słodkiej papryki
- majeranek
- sól
- pieprz czarny
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- olej

Marchewkę i paprykę kroimy w kawałki.
Cebulę siekamy w kostkę, czosnek przeciskamy przez praskę.
Na rozgrzanym oleju podsmażamy cebulę, a po kilku minutach dorzucamy czosnek. Następnie przekładamy do garnka lub rondla z grubszym dnem.
Na tej samej patelni obsmażamy wołowinę pokrojoną w kostkę i dodajemy ją do cebuli z czosnkiem.
Wszystko podlewamy zagotowaną wodą, tak żeby przykryła mięso. Dorzucamy marchew i paprykę, przyprawiamy sproszkowaną papryką, majerankiem i pieprzem. Dodajemy koncentrat , całość przykrywamy i dusimy na małym ogniu przez 2,5 - 3 godziny. Po tym czasie doprawiamy solą i jeżeli trzeba jeszcze pieprzem. Gotujemy jeszcze przez jakiś czas, żeby sos się zredukował.
Podajemy z ziemniakami lub kaszą.

*gdyby trafiło się Wam mięso wyjątkowo twarde, proponuję w czasie duszenia dolać kieliszek wódki, która spowoduje, że mięso szybciej zmięknie

Smacznego!

wtorek, 23 września 2014

czarny makaron spaghetti z łososiem



Uwielbiam makaron, a tego  szukałam od dawna , jednak nie mogłam na niego nigdzie trafić.
Byłam bardzo ciekawa czy różni się smakiem od tradycyjnego.
W końcu się udało, kupiłam  i oto pojawił się na dzisiejszy obiad :) Ku radości starszych córek i przy grymasie niezadowolenia młodszej ;) Bo przecież co to niby ma być - na pewno nie "normalny" makaron!
Jednak po spróbowaniu wszyscy zgodnie orzekli, że jest smaczny!
Prawdę mówiąc, smakuje tak jak tradycyjne spaghetti :)
Podałam je z sosem z dodatkiem łososia i posypałam świeżym koperkiem. Pycha!

Składniki:
- 400 g czarnego makaronu spaghetti ( z pszenicy durum barwiony naturalnym atramentem z kałamarnicy)
- 200 g wędzonego łososia
- 350 ml bulionu
- 300 ml wody
- sól, czarny pieprz
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- świeży koperek

Makaron gotujemy według instrukcji w osolonej wodzie.
Gorący bulion łączymy z mlekiem.
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy mąkę i zasmażamy ją, następnie porcjami dolewamy bulion z mlekiem i energicznie mieszamy, aż  uzyskamy kremowy sos. Dorzucamy pokrojonego łososia, doprawiamy.
Trzymamy kilka minut na niewielkim ogniu, żeby sos zgęstniał.
Ugotowany makaron polewamy sosem i posypujemy obficie koperkiem.

Smacznego!

poniedziałek, 22 września 2014

paprykarz - powrót do przeszłości ;)


Kiedy byłam dzieckiem bardzo lubiłam paprykarz :) Minęło jednak wiele lat, a ja zapomniałam już jak smakował. Mało tego, zapomniałam zupełnie, że paprykarz istnieje :)
Pewnego dnia na blogu Kasi  gotujzcukiereczkiem.blogspot.com zobaczyłam przepis na domowy paprykarz i uśmiechnęłam się sama do siebie...Od razu wiedziałam, że muszę go przygotować w domu i przypomnieć sobie ten jeden ze smaków mojego dzieciństwa!
Kasia dziękuję za przepis i pozdrawiam!

Składniki:
- 2 puszki tuńczyka ( u mnie w sosie własnym)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 marchewka
- 5 łyżek koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka czubata słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1/2 szkl wody
- 50 g ryżu
- sól, pieprz
- olej

Ryż gotujemy w osolonej wodzie.
Cebulę siekamy i szklimy na oleju, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, następnie startą na grubych oczkach marchewkę, dolewamy wodę i dusimy kilka minut, żeby marchewka zmiękła.
Następnie dodajemy koncentrat, przyprawy i mieszamy , gotujemy chwilę i dorzucamy odsączonego i rozdrobnionego tuńczyka oraz wcześniej ugotowany ryż.
Całość  dokładnie mieszamy, doprawiamy i przekładamy np. do słoika.
Paprykarz smakuje najlepiej kiedy wystygnie, jak ktoś wytrzyma to na drugi dzień :))
Przechowujemy go w lodówce.

Smacznego!

sobota, 20 września 2014

bułeczki z suszonymi pomidorami i czarnuszką



Pyszne bułeczki na śniadanie, do szkoły lub pracy :)
Kanapki z takimi domowymi bułeczkami smakują o wiele lepiej niż z tymi ze sklepu.
Chyba nie muszę nikogo przekonywać do ich zrobienia ;)

Składniki:
- 450 g mąki
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 180 ml ciepłej wody
- 17 g drożdży  świeżych
- 1 jajko
- 2 łyżki miękkiego masła
- czarnuszka, suszone pomidory

Drożdże posypujemy cukrem i dolewamy kilka łyżek ciepłej wody, mieszamy.
Do miski wsypujemy mąkę, sól, czarnuszkę i suszone pomidory, wbijamy jajko, dolewamy rozpuszczone drożdże i resztę wody, mieszamy łyżką i dodajemy masło.
Zagniatamy dokładnie ciasto -  tak, żeby było elastyczne.
Odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto chwilę zagniatamy  i dzielimy na części ( 7 - 8 bułeczek).
Uformowane bułeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy i odstawiamy na 30 minut, żeby podrosły.
Przed pieczeniem nacinamy je ostrym nożem.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na 18 minut.
( każdy piekarnik inaczej piecze, dlatego obserwujemy czy bułeczki nabrały złotego koloru)

Smacznego!

piątek, 19 września 2014

pigwa na jesienne i zimowe wieczory



Zostałam mile zaskoczona przez sąsiadkę, która obdarowała mnie owocami pigwowca :)
Postanowiłam więc wziąć się do roboty i nie zmarnować takiego skarbu.
Te owoce są jak cytryny i idealnie nadają się do herbaty. Mają podobno nawet więcej witaminy C !
Czyli samo zdrowie :)
Kto przetwarzał kiedykolwiek  pigwę, ten wie, że nie łatwe to zadanie.
Trzeba się dobrze napracować, gdyż owoce są twarde i mają mnóstwo pestek.
Ale naprawdę warto!

Składniki:
- 1 kg owoców pigwowca ( po obraniu i usunięciu gniazd nasiennych)
- 300- 350 g cukru
- 1/2 szkl wody

Owoce myjemy, obieramy ze skórki i usuwamy z nich pestki.
Kroimy w kawałeczki.
Przekładamy do rondla, podlewamy wodą ( można więcej wody jeśli trzeba) i zasypujemy cukrem.
Gotujemy na małym ogniu aż owoce będą miękkie, rozpadające się i całość się zeszkli i zagęści.
Przekładamy do wyparzonych słoiczków i dobrze zakręcamy.
(Ja nie pasteryzowałam, ale można jak ktoś ma chęć.)

Jeśli chodzi o ilość cukru, to myślę, że nie ma sensu dodawać większej ilości cukru, gdyż  pigwa jest mega kwaśna i dużo słodsza nie będzie. Poza tym spełnia rolę cytryny, więc kwaśna być musi :)

U mnie pierwsza herbatka z pigwą już była :)

Polecam, smacznego!



czwartek, 18 września 2014

łopatka wieprzowa pieczona - na kanapki


Jak już kiedyś pisałam, wędliny ze sklepu sprawiają, że tracę apetyt...
Kiedy ostatnio zobaczyłam, jak za ladą szynka mieni się kolorami tęczy, tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że upieczone w domu mięso będzie tysiąc razy lepsze!
Co z tego, że nie wychodzi idealne, zwarte i różowiutkie? Pozbawione jest za to chemii, a to najbardziej się liczy.

Składniki:
- 1kg łopatki wieprzowej
- sól, pieprz
- papryka słodka
- 2 ząbki czosnku

* torebka do pieczenia

Mięso myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym.
Nacieramy je dokładnie solą i pieprzem , a także przeciśniętym przez praskę czosnkiem.
Na koniec posypujemy z każdej strony sporą ilością papryki.
Mięso zamykamy w pojemniku i odstawiamy na noc do lodówki.

Następnego dnia wyjmujemy je wcześniej, żeby nabrało temperatury pokojowej.
Przekładamy do torebki i pieczemy w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku przez 15 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy mięso jeszcze godzinę.
Po upieczeniu pozostawiamy mięso na kilkanaście minut w piekarniku.

Kroimy kiedy wystygnie.

Smacznego!

piątek, 12 września 2014

bardzo prosty chleb pszenny


Przymierzam się do wyhodowania zakwasu na chleb, bo według mnie nie ma nic lepszego niż domowe pieczywo. Jednak póki co upiekłam bardzo fajny chleb na drożdżach :)
Inspiracja pochodzi z bloga mojewypieki.com ( niezawodnego, na którym zawsze można znaleźć ciekawe przepisy).
Ja użyłam mąki pełnoziarnistej i dodałam trochę  przypraw:)

Składniki:
- 700 g mąki pszennej pełnoziarnistej chlebowej
- 2 łyżeczki soli
- 25 g miękkiego masła
- 14 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- trochę czarnuszki zmieszanej z suszonymi pomidorami
- 150 ml mleka ciepłego
- 350 ml ciepłej wody

Drożdże posypujemy cukrem, dolewamy trochę mleka i mieszamy.
Do miski wsypujemy mąkę, sól, przyprawy, dodajemy masło, rozpuszczone drożdże, resztę mleka, wodę i zagniatamy ciasto( powinno być gładkie i elastyczne).
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 1,5 - 2 godziny.
Po tym czasie ciasto uderzamy pięścią i ponownie zagniatamy -składając je kilkakrotnie.
Formujemy bochenek i układamy go na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy i odstawiamy na 30 minut, żeby podrósł.
Następnie ostrym nożem nacinamy chlebek kilka razy, posypujemy delikatnie mąką i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 230 stopni . Pieczemy tak 10 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy 20-25 minut.

Po upieczeniu skórka powinna być brązowa, a chleb po uderzeniu od spodu powinien wydawać głuchy dźwięk.
Studzimy go na kratce.

Smacznego!

sobota, 30 sierpnia 2014

lniany worek na chleb




Używacie lnianych woreczków?

Świetnie nadają się do przechowywania chleba, ponieważ dłużej zachowuje świeżość.
Poza tym sam w sobie jest piękną ozdobą kuchni.
Jeżeli nie mamy miejsca, żeby postawić  chlebak, to taki woreczek możemy spokojnie gdzieś zawiesić. 
Ja dosyć często piekę chleb i bułeczki , a mój chlebak nie jest w stanie pomieścić całego pieczywa, dlatego taki worek jest w sam raz dla mnie!

Jest praktyczny, można go uprać i wyprasować, a co najważniejsze doskonale spełnia swoje zadanie.
Przyda się również na cebulę czy czosnek. 
Można mieć wszystko pod ręką w pięknym woreczku:)

Ten woreczek cieszy tym bardziej, ponieważ został uszyty ręcznie specjalnie dla mnie!
Doceniam to i dziękuję :)

Jeżeli ktoś z Was byłby zainteresowany takim lnianym woreczkiem, to podaję kontakt do osoby, która potrafi takie cudeńka wyczarować :)
sylwiagradzka@op.pl

Pozdrawiam!

czwartek, 28 sierpnia 2014

maślane serduszka


Zakup nowej foremki do wykrawania ciastek to zawsze dobra okazja do pieczenia i zrobienia niespodzianki dzieciom :)
No dobra.....przyznaję się, dla mnie to  wielka radość i satysfakcja, kiedy ciasteczka smakują i sprawiają przyjemność innym:)

Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 125 g zimnego masła
- 100 g cukru pudru
- 1 jajko
- kilka kropel aromatu waniliowego

Mąkę przesiewamy z cukrem, dodajemy jajko, aromat  i masło- szybko wyrabiamy.
Ciasto formujemy w kulę i wkładamy do torebki foliowej.
Chłodzimy w lodówce przez godzinę.
Na posypanym mąką blacie wałkujemy ciasto na grubość 4-5 mm i wykrawamy ciasteczka.
Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 190 na 10-12 minut.
Każdy piekarnik jest inny , dlatego sprawdzajmy, czy mają lekko złoty kolor i zrumienione brzegi.

Z podanej porcji składników upiekłam 3 blaszki ciastek, ale oczywiście wszystko zależy od wielkości foremki.

Smacznego!

wtorek, 26 sierpnia 2014

babeczki z miodem i melasą


Przepis na te pyszne, aromatyczne babeczki znalazłam na stronie mojewypieki.com .
Ciasto przygotowałam według instrukcji, pomijając jedynie żurawinę, za którą nie przepadają moje dzieci.
Użyłam formy do muffinek ( 12 szt).
Polecam serdecznie, zapach podczas pieczenia jest cudowny, a babeczki są miękkie i lekko wilgotne!

Składniki:
- 150 g masła
- 1/4 szkl jasnego brązowego cukru
- 3 jajka
- 1/4 szkl miodu
- 1/4 szkl melasy
- 1,5 szkl mąki tortowej
- 1/4 szkl mleka
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem.

Masło ucieramy z cukrem aż będzie puszyste. Następnie dodajemy po jednym jajku i każde dokładnie ucieramy, zanim dodamy kolejne.Wlewamy miód i melasę, miksujemy. Masa może wyglądać na zwarzoną, ale nie ma to znaczenia.
Do zmiksowanej masy dosypujemy przygotowane wcześniej suche składniki, mieszamy łyżką i stopniowo dolewamy mleko.
Ciasto powinno być gładkie, a składniki dobrze połączone.

Masą napełniamy foremki do 3/4 wysokości. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni i pieczemy 25-30 minut ( najlepiej sprawdzić patyczkiem).

Smacznego!

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

pieczona pierś indyka



Dzisiaj upiekłam pierś z indyka, specjalnie na kanapki.
Wędlina ze sklepu jest okropna w smaku i do tego bardzo droga.
Wolę sama od czasu do czasu upiec kawałek mięsa, bo wtedy wiem co podaję mojej rodzinie.
Polecam, bo warto :)

Składniki:
- 800 g piersi z indyka
- 4 łyżki oleju
- 2 łyżeczki papryki słodkiej
- 1/2 łyżeczki papryki słodkiej wędzonej
- 1,5 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu

Pierś oczyszczamy, myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym.
Przekładamy ją do torebki do pieczenia.
W kubeczku mieszamy olej z papryką, solą i pieprzem, następnie tak przygotowaną marynatą zalewamy mięso. Dokładnie ją  rozprowadzamy, nacierając mięso.
Torebkę zamykamy i odkładamy mięso do lodówki na całą noc.

Następnego dnia mięso wyjmujemy wcześniej z lodówki.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Mięso pieczemy godzinę. Po tym czasie rozcinamy torebkę i pieczemy jeszcze 10 minut, żeby się przypiekło.

Kroimy po wystudzeniu.

Smacznego!

piątek, 22 sierpnia 2014

kurczak słodko - pikantny z ananasem


Szybki, smaczny obiad , dla tych co lubią słodko - pikantne smaki ; )

Składniki:
- 500 g piersi z kurczaka
- 1 ząbek czosnku
- 2- 3 łyżki słodko - pikantnego sosu chili Tao Tao
- 2 łyżki miodu
- 1 puszka ananasa
- sól
- oliwa
- 1,5 torebki ryżu

Kurczaka oczyszczamy, myjemy i kroimy w kostkę.
Na średnio rozgrzanej patelni, na oliwie,  krótko podsmażamy  posiekany czosnek ( uważamy, żeby nie przypalić), dodajemy sos chili i miód, mieszamy do połączenia składników. Dokładamy pokrojone mięso, delikatnie solimy, mieszamy dokładnie, żeby pokryć mięso powstałym sosem i smażymy, aż uzyska ładny złoto - brązowy kolor.
Ryż gotujemy według instrukcji na opakowaniu.
Ananasa odsączamy z syropu i kroimy na kawałeczki.

Na ugotowany ryż wykładamy kawałki kurczaka i obkładamy ananasem.

Smacznego!